Jakiś czas temu gościliśmy u naszych znajomych, małżeństwa niemiecko-hiszpańskiego, Sara zachwyciła nas kuchnią hiszpańska, a na deser otrzymaliśmy iście niebiański krem - crème brûlée. Utkwiły mi w pamięci, chyba bardziej niż sam smak słodkości - kolory... I ot taka kolejna, kuchenna inspiracja:
Jest tu czekoladowy brąz, fiolet, żółte złoto, perłowa biel i pudrowy róż. Szkło, naturalne perły, perły ze szkła - smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz