czwartek, 23 października 2014

szronem pokryte

Chyba za bardzo zagłębiłam się w temat nawiązujący do tego, co niestety widać za oknem. Ale miało być troszkę zimniej, z przejrzystym światłem, pięknym przymrozkiem porannym, ale bez deszczu! Psuje cały efekt ;) Zatem trzymajmy się pierwotnej wizji, gdy przechadzając się wczesnym porankiem ścięte przymrozkiem liście migocą w słońcu i oblepiają buty... Tak miało być i tego się trzymajmy ;)







8 komentarzy:

  1. Colours like dawn - very beautiful!
    Greetings,
    Brigitte

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękna, jak zwykle :) Uwielbiam takie chłodne kolory, naprawdę świetnie je dobrałaś! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ja również lubię - zwłaszcza wszelkie szarości :)

      Usuń
  3. Niesamowite są Twoje bransolety - niespotykane i przyciągające wzrok. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie za miłe słowa :) Pozdrawiam również :)

      Usuń