środa, 21 października 2015

czerwony kur pożogi

Płomienna, nasycona ognikami w barwach iskier jesiennych...

Szkło, hematyt, sardonyks, ceramika, onyks w gorącej oprawie.





2 komentarze:

  1. Rzadko chwytam za czerwone koraliki, zawsze wydaje mi się że to trudny kolor, a u Ciebie prezentuje się pięknie i z ogniem, ale takim przyjaznym i ciepłym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dziękuje za miłe słowa, było to dla mnie duże wyzwanie - też dość niepewnie pracuje mi się z czerwienią, przełamałam się by połączyć ją z czernią, co też wydawało mi się do tej pory niezbyt wdzięcznym zestawieniem, ale chyba mi wyszło jako tako... Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń